Elita Chata IT

Joan

a tak cosik mnie tchnęło na festiwalowe nakrapianki Razz

w miniony weekend oglądałam pewnie jak niektórzy Rodacy i Rodaczki festiwal sopocki transmitowany przez TVP 1. piątek z powrotem do klasyki rocka lat 80-tych w nowych aranżacjach, sobota pod znakiem zapytania przeboju lata TVP 1 - moje uwagi? skromne Razz

1) weterani rocka wykonujący swoje przeboje w nowych wersjach spokojnie dało sie wysłuchac - nawet nowe aranżacje w niektórych przypadkach bardziej przypadły mi do gustu, np. Maanam (gdzie za Korą zbytnio nie przepadam) czy Perfekt. lecz to, co zrobili bracia Markowscy z wykonywanym przez siebie przebojem znanym z wykonania ekipy ś.p. Grzegorza vel. Obywatela G.T. nieco mnie przeraziło. jednak w znacznym stopniu sprawdza się wersja, że oryginał zawsze pozostaje oryginałem , a żaden "cover" nie jest w stanie być lepszy
2) sobotni koncert zrobił na mnie pozytywne wrażenie - zwłaszcza werdykt końcowy i aplauz dla piosenki laureatki. Miło się przekonać, że jednak gusta POlaków nie są do końca spaczone i potrafią docenić "oryginalność" utworu, chociaż nie wszystko wołało o pomste do nieba.
3) ucieszył mnie widok Bonnie Tyler - weteranka rocka w ciągłą chrypką. do pełni szcześcia zabrakło mi tylko wykonania "Holding out for a hero" Mr. Green

4) Monika Brodka - wokalnie wypadła całkiem, całkiem. strój - nie skomentuję - jakby wyleciała choinka wie z jakiej epoki - jej wizażystka/wizażysta z tego wieczoru powinien dostac dożywocie za całkowity brak gustu Razz

pomijam juz fakt ze skandalem jaki wywołała prasa w związku ze "zwinięciem" zza sceny ukochanej Liroya wypatrzonej gdzieś przez zainteresowanych podczas "kręcenia tyłkiem w rytm muzyki" - drobny szczegół Confused

a tak w ogóle to było całkiem nieźle - jedyne co, to nie oglądałam do końca piątkowego wieczoru, a w sobotę nie zdzierżyłam zespołu Blondie, gdyz widok wokalistki po pierwszym wykonanym utworze mnie załamał. nie chciałam się połamac bardziej. i pomyśleć, że na gaże dla wykonawców zapraszanych przez TVP 1 i TVP 2 idą z kasy za abonament RTV Razz

zaraz ktos na mnie wsiądzie, że skoro tak krytykuję wszystkich i wszystko wokoło, to czemu sama nie wystąpię czy nie zorganizuję. krótka piłka - moje zdolności wokalne graniczą z zerem, jeśli nie "mniej niz zero", poza tym każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii

co do TVN-u... do małych przemysleń skłonił mnie obejrzany w niedziele koncert transmitowany przez TVP2 finału "HITY NA CZASIE" z Ełku. Byli m.in. Mandaryna, Szymon Wydra z Carpe Diem, Stachursky, Bartek Wrona, In-grid, Ann Winsborn, Danzel, Virgin i cała reszta (proszę wybaczyć ewentualne błędy w przypadku wykonawców zagramanicznych).
Mandaryna była na koniec pierwszej częsci, Virgin na koniec koncertu w drugiej częsci. no i właśnie to mnie uderzyło. cholernie ciekawie dobrany kontrast.
Mandaryna wykonała z tego co pamiętam "Eve'ry night" i przeróbkę Bon Jovi "You give love a bad name", która z lekka mnie podłamała, ale podaruje sobie chyba całkowity komentarz; Virgin z kolei "Znak pokoju" i "Dżagę". Żeby było śmieszniej obie Panie (Doda w towarzystwie kolegów) pretenduja o ścisły finał z Bursztynowym i Srebrnym Słowikiem.
pomijam fakt, że reprezentowane są tu dwa zupełnie różne gatunki muzyczne (trudno nie zauważyć Razz

), ale.... moim skromnym zdaniem, gdybym miała wybierać pomiędzy Mandaryną a Virgin, nagrodę przyznałabym Dodzie Elektrodzie i jej kompanom. Trudno mi nieco uzasadnić ten wybór, lecz dla mnie wokalnie lepiej brzmi Doda niż Mandaryna, więc stąd głównie chyba moja opinia.

jesli ktoś ma jakieś uwagi - z miłą chęcią podyskutuję Razz

a swoją drogą jestem ciekawa czy którakolwiek z tych Pań dostanie sie do finałowej 6-tki, która wystapi przed sopocką publicznościa w pierwszy weekend września Wink

Mlec

Jak dla mnie to one sie obydwie dostaną do ścisłej szóstki bo wszyscy będą głosowac nie na piosenki tylko na "artystów". A jak wiemy fanów to one mają Razz

Dusty77

... kurcze, czekałem na tą blondi [BLONDI] ..bo piosenki znam od dawnych czasów, jeszcze często wrzucanych w listy MTV ... ale naprawde gdy ta kobieta wytoczyła się na scenę... to jeszcze nic się nie stało wielkiego choć fotelik się z leksza podemną naderwał... ale kiedy posłuchałem... niektóre utwory.. jakoś mi sie słabo zrobiło, serce prawie stanęło, przecież ledwo ta kobietę było słychać, ciężko było na nią patrzeć, może jeszcze w tych okularach dało sie wytrzymać ale kiedy się ich pozbyła... ale wiem, naprawde nie wygląd.. ale i wokal juz nieco zawodzi... jedynie pozostaje sentyment może i szacunek za kilka znanych kawałków... ale brzmiących tak jak dawniej.

... ani na Dode ani na Mandarynę czasu nie poświęcałem więc nie wiem co powiedzieć, ale chyba jest mi dobrze Smile

Koncert na Gdyńskim Skwerku bardzo mi się podobał, oczywiście Marylka zawsze topowa Smile

w chwili obecnej wyczekuję koncerty Jeana Michela Jarre'a ... ciekawe czy widowiskowe zapowiedzi pokryją się z widowiskiem na żywo Smile

Joan

no i sobie słowiki zaśpiewały Smile

moim zdaniem werdykt zarówno jury jak i publiczności był właściwy. osobiście w sobotę koncertu nie oglądałam, ale komentarze odnośnie występów poszczególnych wykonawców w zupełności mi wystarczyły Razz

o Mandarynie słyszałam w większości same negatywy - ponoć dziewczyna nie popisała się za bardzo wokalnie, jedynie oprawa taneczna i stroje ponoć były okay (WINDĄ DO NIEBA z repertuaru Dwa+Jeden podobno wyszło fatalnie jak idzie o wokal- przede wszystkim gdy idzie o zmianę tonacji głosu), Piasek superlatywy, Doda z zespołem też zbierała pochlebne opinie Smile

Bziul, co do Jarre'a - słyszałam, że TVP 1 spartoliła sprawę gdy idzie o pokazy laserowe, których w telewizji wcale praktycznie nie było widac. z Rurkiem oglądaliśmy caluśki koncert w TV więc coś na ten temat mogę powiedziec. myślelismy wręcz, że Jean Michael zrezygnował w ogóle z laserów, a tu sie kurka okazało, że operatorzy kamer w TVP 1 są, delikatnie ujmując, "o dupę roztrzasł" Razz

powinni ich zmienic i już Exclamation

wracając jeszcze do Sopotu - Beata Kozidrak jak zwykle okazała się nie do przebicia. kurka, skąd ta kobita ma taki power w wokalu - nie ma drugiej takiej wokalistki w Polsce, która mogłaby jej dorównać. Niektóre panie mają podobne warunki głosowe, ale widać tylko Beata wykorzystuje swój głos pełną parą Smile

oby tak dalej i jak najdłużej, bo gdy Bajm skończy działalnośc i na scenie polskiej muzyki zabraknie Beaty Kozidrak, to moim skromnym zdaniem, duuuuuuużo stracimy Confused

maggiesurstedt

jak mam byc szczera to wystep Jarre'a tak dlugo trwal ze zasnelam i nie podobal mi sie wcale..nie rozumiem czemu i za co ludzie go lubie.Ale o gustach sie nie dyskutuje..sama padlam wiele razy ofiara atakow antyfanow the kelly family...raz pod polskim katowickim spodkiem a ostatnio w erfurt tyle ze tym razem atakowali nas punkowie po kilku piwach szczescie ze niemieckie piwa sa slabe...(a moze i pech??no bo jakby byly mocniejsze to moze by nie mieli tylu sil??)sprawa zakonczyla sie szybciej niz sie zaczela interweniowala ochrona katedry i uslyszalam od ochrony ze"idzcie pod katedre to Bog was obroni"HAhaha sorki ze tak off topic..
co sie zas tyczy sopotu bardzo podobal mi sie wystep Dody ;-]]ale jak Marta zchodzila po schodach juz plakalam ze wstydu...Flinta mnie roczarowala...nom to tyle odemnie.. Wink