Elita Chata IT

Ash

... to w czym Ash bierze udzial najczęściej!
... jedna wielka ŻENADA!!

Może na początek historia z podpaleniem fortepiana?? Mr. Green

Tak więc... To naprawdę bylo zupelnie przypadkowe i wcale nie chcialam podpalić tego bydlaka!! Wchodzę do muzycznej... patrze pianino/fortepian (wszystko jedno) się tchli. Widzę stoi woda mineralna na biurku. No to każdy normalny by pomyślal, że poleje wodą to zgaśnie, nie? No tylko nie każdy by wpadl na to, że jego genialni koledzy przynieśli w butelce po wodzie rozpalkę do grilla

Wylalam to cale na ten biedny instrument no to stanąl w ogniu, nie? Mr. Green

Calkiem niedawno siedzialam sobie przy komputerze i poszlam się umyć... Komputer jest w pokoju brata. Po wyjściu z lazienki weszlam do siebie i do glowy by mi nie przyszlo, że żaluzje będą odslonięte (a bylo już ciemno na dworze). Patrze mój sąsiad w oknie Shocked

<- takich oczu dostal i się gapi... No to bez zastanowienia padlam jak dluga na ziemie i się czolgam do szafki ;D

Też nie tak dawno siedze na PO. I babka dyktowala nam w punktach co należy zrobić w razie a. POWODZI b. SILNYCH WIATRÓW c. JAKIEGOŚ TAM ZAGROŻENIA... No i jest przy powodzi... i któryś z punktów: w razie znalezienia się na terenie zagrożonym powodzią należy zawrócić i jechać bezpieczną drogą... Nie wytrzymalam i wypalilam na caly regulator "NO CO TY NIE POWIESZ" Laughing

Może i wszyscy to slyszeli, ale to bylo piękne a Iksiolinda ciągle mi to wypomina, więc przypomne. Historia nosi tytul "DLUGIE I OGRĄGLE".
Dawno, dawno temu, pewnego pięknego razu miasto Lódź nawiedzila Zjawa i Iksiki (kto wtedy jeszcze byl, bo mam skleroze?). Poszlyśmy do Carefoura i wracając chcialam im coś powiedzieć, ale za nic nie moglam sobie przypomnieć pewnego slowa. Więc szlam gestykulując w sposób jednoznaczny i powtarzając "DLUGIE I OKRĄGLE". Chyba nie muszę mówić, że ludzie patrzyli sie na mnie jak na debila? Mr. Green

W końcu dodalam, że chodzi mi o to w czym się herbate nosi, dzięki temu Iksikówna zgadla, że chodzi mi o TERMOS.

Historia pod tytulem "WRESZCIE POZNALAM DZIADKÓW". Świadkowie naoczni: ZJAWA, MAKARENA, FLEX I MUREK (chyba tyle).
Jak pewnie niektórzy pamiętają ja i Kociaq zostalyśmy swojego czasu Sisterkami a naszymi rodzicami stali się Iza i Murek Razz

Tak więc pewnego razu Murek zapomnial dokumentów z domu i podjechaliśmy do jego rodziców na parking. Muras wyszedl, a my zostaliśmy w samochodzie. Ash jednak nie zauważyla, że okno w aucie ma otwarte na caly regulator i bardzo glośno powiedziala (żeby nie rzec "krzyknęla") "OOOO WRESZCIE POZNALAM DZIADKÓW"... Powiem tyle... W życiu nie zapomne jak tata Murka się na mnie spojrzal Mr. Green

Moja buda... przerwa... podchodzi do mnie polonista (Jagielca wszyscy znają i kochają z opowieści, nie? Mr. Green

a kto nie zna to mówie, że Jagielec jest lysy Mr. Green

)
- Karola, jakie Ty masz prześliczne warkoczyki!!
- Zapleść Panu takie?? Mr. Green

I serio wtedy nawet nie pomyślalam o tym, że nie mam z czego pleść... Razz

Pani od Biologii, nasza wychowawczyni wchodzi do przedziału naszego w pociągu. A nasz przedział byl w innym wagonie, niż inne przedziały szkolne.
Pani: Gdzie jest Olga i Karola??
Ewela niepewnie: W kiblu??
Pani: A co one tam robią??
Ewela: aaa...
Ja i Oldzia zza ścianki (obok naszego przedziału był kibel): Ewelaaaa! Ta zapalniczka nie działa!!
Pani: No trzeba było od razu powiedzieć, że sikają!!

Pani patrzy co Janek ma w plecaku.
Pani: Zabaczmy Janku co masz w plecaku... No mamy tu scyzoryk... mapę po Warszawie... 3dniowe kanapki...
Janek: Ale proszę pani...
Pani: Zeszyt od biologii... piórnik... latarke... discmana...
Janek: Ale proszę pani...
Pani: Ha!! TADAM!! OTO PAN PIWO!!
Janek: Ale proszę pani to jest plecak Ash... mój wisi dalej...

Ta sama wycieczka. Ash kupuje wódkę w Żabce. Wchodzi Pani wychowawczyni.
Pani: Ash! Co to za zakupy!!??
Powoli sie odwracam z miną polączenia Shocked

i

.
Ja: yyyyyy... to pamiątka dla babci Mr. Green

Babka prawie padla ze śmiechu Mr. Green

Dobra jak sobie jeszcze coś przypomne to dam znać Mr. Green

Jest tego sporu i niektórych już nie pamiętam Sad

Starość nie radość Wink

A! No i nie wierzę, że Wy nie macie żadnych śmiesznych historyjek!! Wypowiadać mi się, ale to już!!

Pozdrawiam,
Ash.

Agija

No wiec..Agija ma ze 3 lata, rodzice kupili piekna lampe, lampa ma wspanialy abazur. Czas przed swietami Bozego Narodzenia. Rodzice kupili zimne ognie. Agija wyblagala mame coby jej zimnego ognia podpalila. Mama wyszla do kuchni. Jak wrocila to abazur trzeba bylo gasic Mr. Green

A i kolejna historia..Tez mialam ze 3 lata.. Mama palila papierosa. Wyszla zostawiajac go na popielniczce. Ja postanowilam sprobowac co ona robi. I zaciagnelam sie raz. Drugi.Trzeci.Az za ktoryms wzielam papierosa nie z tej strony co trzeba...Papieros przykleil sie do palca..Zebyscie wy widzieli mine staruszki Mr. Green

Kino Silver Screen..Poszlam po bilety do kasy. Bylam z kilkoma osobami. Wyliczylam, ze zabraklo mi kasy na Cole. Z wyliczen wyszlo tez, ze brakuje mi kilkunastu groszy reszty. Poszlam do kasjera. Zaczelam sie klocic. Na co kasjer: A Ciebie to rodzice w domu nie bija czasami? Mr. Green

Wiosna 2005. Weekend. W sobote padal deszcz. Starszyzna plemienia wsadzila mnie za kierownice. Zadupie straszne. Jade droga polna. Wszystko jest ok. W pewnym momencie jest zakret. Skrecam. Zarzucilo mnie. Wpadlam w poslizg. Zamiast hamulca docisnelam gaz...Wpadlam w mul..Uff udalo sie wyjechalam. Mialam sie zatrzymac. Ta sama pomylka..I w kolejny mul...samochod o malo tam nie utonal..Wygladal jakby na niego wylali wiadro gliny..Od tej pory starszyzna ma opory coby mnie do samochodu wsadzac. Ciekawe dlaczego? Mr. Green

Takim to Agija jest czlowiekiem Razz

Ash

Agi przypomnialaś mi coś Mr. Green

Ash kiedyś tyż byla mala. I stoi z mama w sklepie... Mama kupowala, a Ash-junior poszla się przejść... Mama skończyla kupować podchodzi po mnie a ja się wgapiam w jakąś babkę i nagle na caly regulator:
- MAMO CZEMU TA PANI JEST TAKA BRZYDKA?? Mr. Green

Impreza na dzialce. Ash pięciolatka. Wszyscy już się najedli, napili (%) i poszli coś tam robić. Ash przeszla sobie kolo wszystkich stolików i podobijala reszti wódki, piw, szampana, wina. Wszyscy wracją a Ash ledwo siedzi na stolku, minę ma rozmarzoną, czknęla i spadla. I jak tu powiedzieć, że nie jestem malym alkoholikiem Mr. Green

??

Agija

A propo imprez na dzialce..Mialam tez z 4-5 lat. Goscie siedza.Wznosza toast.Raz, drugi, piaty, dziesiaty..zapadla cisza a ja: No co dziady! Chlusniem bo usniem! Mr. Green

Kiedys ide z mama Pietryna, mama kupila mi jakis soczek. Otworzyla a ja sie wydarlam: To ciach babke w piach! Mr. Green

Iksiolek

Normalnie alkoholiczki od urodzenia Razz

Agi to jak "chlusniem bo usniem"? Mr. Green

skony20

Jak te kobiety teraz wcześnie zaczynają Crying or Very sad

Agija

Iksiolek

no to ciach pijak

Agija

Czytam, czytam i mnie zaszokowala ta emota... Mr. Green

"

Ash

No mowilam, że mój portret Razz

Pozdrawiam,
Ash.